O tym, iż regulaminy trzeba czytać, wie każdy. Niektórzy już nawet zaczynają się poważnie do tego przykładać. Dziś i kilku konsekwencjachm niestety nie dokońca korzystnych dla mnie, nie przeczytania regulaminów dotyczących zakupu w MediaMarkt. Niestety nie tylko ja...
W bocznej uliczce, ukryte pod niewielkim szyldem, znajduje się Muzem Zabawek. Ekspozycja co prawda mieści się tylko w jednej sali, ale jest to istny wehikuł czasu. Dla każdego do czasów jego młodości. Podróż rozpoczyna Pani przewodnik, opowiadając chronologicznie o...
Lubię zachody słońca, wschodu również, ale te gorzej z łóżka wyciągają. Ta galeria obejmować będzie zachody. Na początek kilka. Do tego wrzucam prosto z telefonu, więc nie wiem jak to finalnie...
W niedzielne popołudnie udało się wyrwać na kilka minut na plażę. Co prawda kąpieli nie uświadczyliśmy, ale pogoda była na tyle łaskawa, iż można było powylegiwać się na leżakach. Z leżaków gdzies po godzinie nas grzecznie wyproszono, chyba tyle było limitu za kawę i...
Przyszedł w końcu moment, gdy można było się ogolić. Udało mi się nawet zapamiętać, aby zrobić zdjęcia przed goleniem jak i po. Maszynka gładko sunie po skórze, nie zacięła mnie ani razu, jak to miało miejsce podczas pierwszego spotkania z ostrzami Wilkinson. Po...
Jak przystało na ambasadora – testera – blogera – nie boję się żadnych wyzwań, i tym razem padło na maszynkę do golenia wraz z ostrzami marki Wilkinson. Kiedyś podchodziłem już do tej firmy, ale wtedy nie przypadła mi do gustu. Tym razem odrobili...
Blikowanie weszło mi w krew, stało się naturalnym procesem życia. Tak naturalnym jak oddychanie. Dobrze, że zasięg miejsc obsługujących Blik rośnie, bo inaczej mógłbym się udusić. Blikowane było kino, bilety, przekąski. Szybko i wygodnie. Ale można też więcej...
Jakieś 10-15 lat temu, gdy prowadziłem swój mini portalik blogowy, konkurencji było mało, ale i treści również, serwery były wolne, łącza jeszcze wolniejsze. Teraz każdy w telefonie ma komputer mocniejszy niż ten, na który zaczynałem swoją historię z internetem. Każdy...
W odowiednim momencie, trzeba było zrobić przegląd samochodu, jak co roku. Więc pojechaliśmy do doktora z samochodem, jak co roku. Na bilans 🙂 Wszystko było w porządku z tym, że przeglądu nie przeszedłem, a właściwie samochód, bo opony, po tylu latach spokojnego...
Zostałem ambasadorem, i to nie byle jakim, bo słodkości 🙂 Znam kilka osób, które nie przepadają za słodyczami – gdzieś słyszałem, że trzeba im mniej ufać, w sumie, jeśli ktoś nie lubi słodyczy – może być blisko mnie – będzie więcej dla mnie. A tak na...