image

Piąte spotkanie, moje czwarte z kolei było poważnym wyzwaniem. Treść bardzo ciekawa, dla obytych że szkoleniami i ze sprzedażą zapewne całkiem normalne, ale dla mnie to było coś.

Prowadzący co chwilę zmieniał ton i tempo wypowiedzi, prowadząc jakby wiele dialogów, był sam na scenie a chciał nam umiejętnie zademonstrować prowadzenie rozmów.
oczywiście kilka ważnych elementów zapamiętałem a najważniejsze zapisałem. Teraz jedynie pozostaje zacząć ich używać. O ile poprzednie części dosyć mocno chciały wyrwać mnie ze strefy komfortu, o tyle obecne metody o wiele bardziej wpasowuja się w moje metody działania. Cały czas przekładam zdobywają wiedzę na swój język i szukam zastosowania dla swoich potrzeb, ale jak to się dziś dowiedziałem każdy jest sprzedawcą, bo jak nie produkt lub usługę to próbujemy sprzedać swoją osobe, oczywiście w dobrym tego słowa znaczeniu.

Głowa napuchnieta od wiedzy i sposobów w jaki wiedzę ową mógłbym wykorzystać.
Podoba mi się, że w każdej płaszczyźnie w jakiej teraz się obracam każda usługa jaka oferuje nie jest obciążona moralną pułapką. Wszysto jest czyste, przejrzyste.

No zobaczymy , powinienem od jutra zacząć wdrażać w życie poznane techniki, lecz jutro jest dniem który zaplanowany jest od rana do wieczora, więc bez specjalnych wymówek jutro odpada. Spróbujemy coś zadziałać w weekend.