Ciekawa gierka, na którą można poświęcić kilka chwil, a nawet więcej, bo potrafi wciągnąć.
W gierce wcielamy się, nie tyle w kontrolera ruchu co kontrolera i pilota jednocześnie. Sami decydujemy, w jakiej kolejności samoloty będą podchodziły do lądowania (tak jakby nagle wszystkim kończyło się paliwo i musieli wylądować prawie natychmiast, oraz jaką trasą do tego lądowania podejdą. Musimy pamiętać o trzech rzeczach
- samolot, który pojawił się przy lotnisku nie może od niego odlecieć,
- samolot nie może się zbliżyć za bardzo do innego (zanim będzie lądował)
- odpowiednie samoloty lub śmigłowce lądują na odpowiednich pasach lub lądowiskach.
Niby prosta sprawa, ale gdy na ekranie pojawi się 5-8 samolotów i śmigłowców, robi się naprawdę ciasno i gorąco. Jak pokazują statystyki można bardzo długo bez przeszkód kierować lotami. Mi na razie udało się osiągnąć wynik 77 udanych lądowań.