Najbardziej chyba boli to, ze nawet trójki nie trafiłem. Bo kto by tam liczył na więcej.
Chyba założę grupę, graczy, kilka osób.

Będę skarbnikiem, każdy wpłaca 40 zł, na 10 losowań. Trójki będą zasilały dalsza grę, czwórki będą na dodatkowe losy, a większe wygrane rozdzielane pomiędzy graczy.
Dochodzi kwestia zaufania, bo czemu ktoś ma mi zaufać, ze jak trafię szóstkę to nie ucieknę z kuponem. To proste, wyznaje zasadę ze lepiej wygrać z kimś trochę , niż całe życie grać I nie wygrać nic. Jak ktoś nie ufa, to niech gra sam.
Jak uzbiera się więcej osób, to albo założy się druga grupę, albo zaczniemy podwajać losy zwiększając szanse na wygrana.

Można się zapisywać.