Dziś corka dała wyraźny znak, że nie chce być usypiana. Półtorej godziny walki zakończone 15 minutowym okresem samousypiania mówi sam za siebie.
Więc od dziś zasypia sama, no dobra z mosiek.
Dziś corka dała wyraźny znak, że nie chce być usypiana. Półtorej godziny walki zakończone 15 minutowym okresem samousypiania mówi sam za siebie.
Więc od dziś zasypia sama, no dobra z mosiek.
Dolozylismy przykrywanie kolderka. Mimo przejściowych kłopotów (zęby rosną) wychodzi wyśmienicie. Za co by tu teraz się zabrać? Mama kupiła kredki, więc może coś w tym kierunku.