Fajnie widać historie budynku lub budowy, gdy zburzy się przylegające ściany. Czasem nie trzeba nic burzyć, wystarczy, że nie zostanie położony tynk.
Prezentowana ściana, wydaje mi się że jest to ściana basenu, znajduje się nieopodal Parku Kuźniczki we Wrzeszczu. Sam park nie jest oszałamiająco duży, kilka ścieżek, strumyk, ławeczki – ma to co Mada lubi – nierówności na których niesamowicie łatwo się zasypia. Sporo towarzystwa – chyba jedno z ulubionych miejsc w okolicy na spacery.
Wracając do ściany – albo oryginalne cegły, pustaki zostały sprzedane a braki uzupełniono czym się da, albo taka jest metodologia budowy ścian. Nie znam się na tym, lecz zawsze wydawało mi się, że ściana to najlepiej jak jest z jednolitych materiałów wykonana – cegła (ewentualnie pustak) plus zaprawa – ale to tylko pewnie potwierdza fakt, że się nie znam.