Postanowiłem postarać się, i uzyskać status złotej karty Vitay, czyli Super Vitay.
Warunkiem otrzymania karty – a właściwie stania się pretendentem do Super Vitay, jest saldo min. 9 000 punktów w ciągu ostatnich 6 miesięcy. Wyliczono, iż miesięcznie trzeba zdobyć 1500 punktów, i po 6 miesiącach staje się w kolejce po kartę. Oczywiście nie lubię pozostawiać marginesu błędu, więc zacząłem wspomagać zbieranie punktów, poprzez uważniejsze śledzenie promocji. Produkty, które w bonusie dają 100 – 200 punktów, plus paliwo, plus sms. Tego było mało. Na stacji jest napój energetyczny Orlen, przy zakupie jednej puszki za 4.99 dostaje się 200 punków, czyli przy 10 puszkach jest 2000 punktów. Przez chwile była promocja, iż za 2 puszki było 500 punktów.
Zaczynając zliczanie punktów do programu, miałem w przybliżeniu 4000 zebranych punktów. W tej chwili na koncie jest ponad 16 000 punktów. Od grudnia. Czyli jak na mój rachunek 12 000 punktów w ciągu niecałych 6 miesięcy.
Telefon na infolinię, pani uprzejmie poinformowała mnie, iż rzeczywiście mam dużo punktów, i dużo zakupów napojów, niewiele paliwa, ale jak to pani stwierdziła, to mój wybór, nie ma warunku że jakiś procent zakupów to musi być zawsze paliwo. TANKUJE co chce 🙂 w moim przypadku były to puszki Orlen. Oczywiście nie otrzymałem informacji dlaczego nie jestem jeszcze zgłoszony do super vitay. Dowiedziałem się, aby poczekać do końca maja – chyba nie będę czekał tyle – i wtedy zgłosić się do nich jeszcze raz, oni zgłoszą mnie do centrali, i wtedy zażądać wniosku na stacji. Tyle że nie wiem, co jeśli stacja powie NIE, i co jeśli poczekam do końca maja, a wtedy będzie już po 6 miesiącach i znów jakieś wątpliwości.
Coś tak czuję, iż w najbliższy weekend znów wykonam telefon na infolinię, dowiem się znów kilku ciekawych rzeczy i może tym razem uzyskam miano „pretendenta”.
Zobaczymy – poinformuje na pewno was również.