sie 12, 2011
Zwięrzątka na wsi
Czytać dziecko nauczy się jeszcze za jakiś czas, ale od dawna wiadomo, że najlepiej się poznaje świat oczyma. Więc kup dziecku książkę, a najlepiej książeczkę. Do czytania, oglądania, przewracania kartek i innych czynności, o których nie miałeś pojęcia, że można robić z książkami.
(więcej…)
lut 3, 2008
Stało się. Dziś się udało, karmiłem dzikie łabędzie na plaży w Sopocie. Co w tym dziwnego i niezwykłego? Karmiłem je z ręki.. a właściwie to one jadły mi z ręki.
Lekki dotyk dzioba na palcach. Strach w ich oczach był większy niż w moich, w końcu kilka razy (lekko) byłem większy i cięższy. Choć dzięki opowiadaniu M miałem w pamięci historię z łabędziami atakującymi kajakarzy.
Nic się nie stało, ani mi, ani tym bardziej Łabędziom, które coraz wybredniejsze się robią jeśli chodzi o chlebek. Ale w końcu zjadły. Idąc za moim przykładem kilka osób również ośmieliło się karmić łabędzie z rączki, zamiast rzucać im chleb, który w większym stopniu trafiał w dzioby wszędobylskich mew oraz wygłodniałych kaczek.
Na następny raz, więcej chleba świeżego zabierzemy, i może aparat…