Mopowe pole
Może pole to zbyt dużo powiedziane, ale obrazek był dosyć śmiechowy. Ciekawe czy mieszkańcy tej kamienicy tak bardzo dbają o czystość, czy też to ich narzędzie pracy. Tylko czemu muszą o nie dbać w domu?
Może pole to zbyt dużo powiedziane, ale obrazek był dosyć śmiechowy. Ciekawe czy mieszkańcy tej kamienicy tak bardzo dbają o czystość, czy też to ich narzędzie pracy. Tylko czemu muszą o nie dbać w domu?
W pierwszej chwili mnie to trochę zirytowało. Bo jak to tak przed petentami się napychać. I to w dodatku się nie podzielić. Ale dzięki żonie przyszła refleksja. Może nie ma innego wyjścia?
Ostatnio odwiedziłem parking w real. Oczywiście nic na parkingu nie było, co było celem mojej wizyty, na zakupy przyjechałem, ale jak się okazało, parking też miał nie lada atrakcję.
Wielkimi krokami zbliża się do nas zima. Ptaki opuszczają nas. Zbierają się w duże grupy i uciekają… Miejmy nadzieje, że w przyszłym roku wrócą.
Idziemy, patrzymy, a tu wyłania nam się Gwiazda… w całej krasie… sama Marilyn Monroe
Wybraliśmy się z Madą na wodowanie statku, które odbyło się 30 lipca 2010 o 14:00. Oczywiście nie punkt 14:00, gdyż jeszcze było kilka przemów i prezentacji gości, ale ogólnie długo to wszystko nie trwało, i o 14:30 byliśmy już w drodze powrotnej. Mada jak to często ma miejsce w spektakularnych wydarzeniach włączyła postrzeganie pozazmysłowe – ale na szczęście nie chrapała.