W tym roku, jak co roku ostatnio, uczestniczyliśmy w oglądaniu Parady Niepodległości. Ze względu na pogodę, oglądających było trochę mniej niż osattnio, ale i tak było fajnie. Co prawda jak zwykle uczestnicy parady prezentowali to samo, ale raz do roku można pooglądać stare pojazdy, żołnierzy czy stroje. Po paradzie , krótka kolejka po Marcjanki, wizyta na plaży i domek. Święto to świeto, więc świętujemy.

A do tych flag, Mada dołożyła swoje 3 grosze, a nawet całe dłonie 🙂

Niestety przegapiłem fotograficznie moją ulubioną formację, czyli snajperów w pełnym maskowaniu – widziałem ich, aż tak się nie maskowali 😛 – ale zimno spowolniło ruchy i nie pstryknąłem ich. Szkoda.

Pozostałe zdjęcia: