Dosyć często zauważam pewną niepokojącą tendencję. Otóż sprzedawcy w wielkich sklepach, a także FastFoodach (typu KFC, McDonald) mają kłopoty z pamięcią.

Notorycznie zdarza się zapomnieć im wspomnieć o promocji, dać kupon konkursowy, zdrapkę, bonus.

Panie z Carefura zbierają kody doładowania MOVA. Odkładają sobie ładnie na kupkę, gdzie wczoraj zauważyłem tak na oko około 20 kuponów, każdy na conaj mniej minutę (przy czym mój odłożony był na 14 minut, więc można przyjąć, ze pozostałe również były na różne kwoty). Dopiero po pytaniu, „Czy promocja Mova już się skończyła” pani z wielkim niezadowoleniem oddała mi kupon. Nic dziwnego, że potem pojawiają się w sprzedaży doładowania na allegro. Pamiętajcie – u nas kody doładowania zawsze za darmo.

Innym przypadkiem amnezji, jest KFC. Za zakup Grandera otrzymuje się kody do wysłania sms, losowanie nagród i takie tam. Wczoraj się upomniałem, i co? Nawet na kasie kuponów nie mieli, trzeba było z zaplecza przynieść. Nie ładnie.

Real – też nie jest rewelacyjnie. Do dwu-paku Pepsi dodawana jest gustowna, niebieska Torba z logo i motywem Pepsi. Na kasie o tym ani słowa, w informacji odsyłają do punktu skupu butelek, dopiero tam człowiek wydaje torby. I co? wielka niespodzianka, dostałem torbę, ale jedyny związek jej z pepsi to taki, ze można było sobie do niej włożyć butelkę pepsi. Na pytanie, dlaczego to nie jest firmowana niebieska torba pepsi, człowiek znów zniknął, by po chwili przynieść, zapakowaną w folię, ładną torbę ekologiczną Pepsi. Takie torby pojawiły się również na allegro. Ciekawe skąd 🙂

Przykłady można mnożyć, te są tylko z ostatniego tygodnia. Pamiętam jeszcze bardzo dobrze, jak jednej sieci, chyba również Carefure, były zbierane gwiazdki czy coś, jak się uzbierało dużo, to dostało się jakieś bonusy, czy pluszaki. I co, znów panie na kasie miały tego krocie, bo kto nie wie, to nawet nie pytał, a panie skrupulatnie odrywały po jednej czy dwie gwiazdki za każdego klienta. Rzut oka, i z dnia można zebrać nawet 50 gwiazdek…

Korzystajmy z tego co jest dla nas przeznaczone, nie wstydźmy się upomnieć o swoje. Bo skoro promocja pcha się do nas drzwiami i oknami, to nie bójmy się z niej skorzystać. Bo skoro kupiliśmy produkt, i dołączony do niego jest produkt promocyjny (jakikolwiek) to należy się on nam, a nie kasjerce… to nie napiwek.