Dziś odbyłem zacięty bój na allegro. Licytowałem dwie rzeczy, nie żadne tam Kup Teraz, lecz piękna i mocna licytacja. Z ograniczonymi środkami, bo wiadomo że jak się ma dużą bańkę to nikt nie podskoczy, ale jak się ma parę dyszek w kieszeni to jest gorzej.

Aukcje kończyły sie o 18:29:53 i 18:30:03, w obu walczyłem łącznie z około 5 osobami, które również bardzo chciały zakupić licytowane przedmioty najtaniej jak się dało.

Do licytacji posłużyłem się dwoma przeglądarkami, aby nie mieć kłopotów z logowaniem i identyfikacją przedmiotów. Do tego miałem ograniczony budżet na oba przedmioty (przekroczyłem go o 5 zł – bardzo zacięta walka była o jeden przedmiot).

Przełączanie między okienkami, pilnowanie aby być zalogowanym (licytowałem z jednego konta), w końcu przychodzi upragnione poniżej minuty i włączam się do bitwy, z jednym przedmiotem bez problemu, cały czas na topie. Drugi przedmiot, gdzie walczyło więcej osób stawiał opór, w ciągu minuty byłem dwa razy przelicytowany. Ale nie poddałem się. Jak lew walczyłem i w końcu stało się. Aukcje zakończone, zawsze z taką pewną obawą spoglądam na zwycięzcę, bo a nóż  widelec ktoś przebił mnie w ostatniej mikrosekundzie? Ale nie, w obu aukcjach jestem pierwszy. Ostatnie spojrzenie na kwoty, odtańczenie zwycięstwa, podsumowanie strat. Zauważyłem, że na obu aukcjach występuje też jeszcze jedna osoba, więc ktoś chciał też obie wygrać. Nie udało się tralalalala.

Jakie plany na przyszłość? Akcja z jedną przeglądarką, no i może podejście do 3 przedmiotów.

Ileż to mniej emocji, stresu i potu by było, gdyby wystawiający pomyśleli odrobinkę i wystawiali swoje przedmioty w odstępach jedno minutowych. Jak większa była by sprzedaż, gdy każdy miał czas zająć się każdym licytowanym przedmiotem dłużej niż 2 sekundy. Ale widocznie nie przychodzi nikomu do głowy, że ktoś może chcieć kupić więcej przedmiotów od niego, i nie ma ochoty czekać na kolejne aukcje. Bo może wtedy będzie coś innego, gdzie indziej… a w ogóle to zbliżają się mecze Euro 2008 – ciekawe jak w godzinach rozgrywek – będą kończyły się licytacje, czy Internet i Handel odczują uspokojenie między 18 a 23 związaną z faktem iż wieeeeelu kibiców zasiądzie przed ekranami telewizorów i monitorów skupionych tylko na kawałku skóry turlanej po zielonej trawce? Zobaczymy