Gonitwa za sensacją jest straszna, codzienne nagłówki na portalach i w telewizji prześcigają się w tym, kto bardziej dramatycznie przedstawi daną sprawę. Może jest to jakiś sposób na przyciągnięcie tłumów widzów. Ale w końcu to się znudzi, bo ile razy można czytać nagłówek mrożący krew w żyłach, a treść wiadomości błahą, opartą na domysłach, przypuszczeniach, niepotwierdzonych informacjach.

Idąc jednak za tym trendem również i tutaj spróbuję kilka wiadomości obarczyć morderczym i chwytliwym tytułem. Zobaczymy.

Pozostając przy trendach i portalach, coraz częściej zauważam wpływ Web 2.0 na ich zawartość. Wcześniej reporterzy każdego z portalu czy serwisu prześcigali się w zdobywaniu informacji. Teraz namawiają do uczestniczenia w gonitwie informacyjnej swoich czytelników. Umożliwiają im umieszczenie zdjęć, filmów, relacji z miejsc gdzie się coś dzieje. W telewizji już nie tylko można wysłać sms z wiadomością, zdjęcie z miejsca zdarzenia. Dzięki telefonom 3G można uczestniczyć w programach, być na wizji, niczym gość w studio.

Na pewno jest to tańsze niż utrzymywanie rzeczy redaktorów, i na pewno szybsze. Bo na miejscu zawsze znajdą się gapie, i teraz prawie zawsze ktoś ma przy sobie telefon komórkowy, który zrobi zdjęcie lub film.

Szkoda że nikt nie zwraca na niską jakość transmisji, na których czasem nie widać czy pokazana jest transmisja z walki bokserskiej czy z garnka gotującej się zupy.

Ale co tam, jak wszyscy to wszyscy, więc i ja chciałbym aby jacyś redaktorzy z terenu się zgłosili i wypowiadali swoje tutaj trucie i słodzenie na różne tematy. Zdjęcia mile widziane. Zarobek? Jasne… zdjęcie lub wiadomość podpiszemy Waszym imieniem. 🙂